W ciągu roku masło podrożało o 71 proc.
Chociaż ceny żywności szybko pną się w górę, to zdecydowanym rekordzistą jest masło, którego kostka - w zależności od regionu - podrożała o kilkadziesiąt procent.

Jaja ciągle drożeją. Końca podwyżek nie widać
Z danych, jakie prezentuje lubelski GUS wynika, że w styczniu 2016 roku masło w sklepach w regionie kosztowało średnio 3,86 zł, a we wrześniu już 3,97 zł. To było jednak symboliczne bujnięcie cenowe, bo prawdziwy skok nastąpił w lipcu br. i trwa do dziś.
Jeżeli zestawimy ze sobą cenę masła w styczniu 2016 r. (3,86 zł) i we wrześniu 2017 r. (6,79 zł), to okaże się, że za kostkę płaciliśmy o 2,93 zł więcej, co jest prawdziwym rekordem.
Eksperci prognozują, że w najbliższym czasie o dużych spadkach cen nie ma mowy, chociaż masło już zaczyna tanieć. W przyszłym roku może być jeszcze taniej, ale mówimy tu raczej o symbolicznych kwotach, które z punktu widzenia klienta będą trudne do zauważenia.
Przeciętne ceny masła we wrześniu 2017 roku wzrosły o 71 % w porównaniu do września 2016 r. #Lublin_STAT #Lubelskie #ceny #masło pic.twitter.com/5iwD2WgCz4
— Urząd Statystyczny (@Lublin_STAT) 3 listopada 2017
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś