W tym roku nie będą zbierać winniczków

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Marcin Boguszewski PAP, (em) | redakcja@agropolska.pl
01-04-2019,13:50 Aktualizacja: 01-04-2019,13:57
A A A

Na Warmii i Mazurach nie będzie można w bieżącym roku zbierać i skupować winniczków - poinformowała Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Olsztynie.

W komunikacie o wstrzymaniu w woj. warmińsko-mazurskim możliwości pozyskiwania ślimaków winniczków przypomniano, że podlegają one w Polsce tzw. częściowej ochronie gatunkowej.

zbiory winniczka, ślimak winniczek, joanna markow, RDOŚ w Gorzowie

Limit zbioru ślimaka winniczka bez zmian

150 ton ślimaków winniczków będzie można zebrać w tym roku w woj. lubuskim. Limit jest taki sam, jak w kilku poprzednich sezonach. Mięczaki będzie można zbierać od 20 kwietnia do końca maja, trzeba jednak posiadać na to zezwolenie....

Zgodnie z prawem można je zbierać do celów przetwórstwa spożywczego jedynie za zezwoleniem odpowiedniego regionalnego dyrektora ochrony środowiska, przez 30 dni w roku (od 20 kwietnia do 31 maja), a do zbioru dopuszczone są wyłącznie osobniki o średnicy muszli powyżej 30 mm.

Według olsztyńskiej RDOŚ wyniki porównawczych badań rozmieszczenia, liczebności, struktury wielkościowej i wiekowej populacji tego gatunku na Warmii i Mazurach (prowadzone w latach 2005-2006, 2014 i 2016) wykazały zmniejszenie się liczby stanowisk występowania i zagęszczenia osobników winniczka.

Procentowy udział osobników o średnicy muszli powyżej 30 mm wyniósł średnio 68 proc., natomiast udział ślimaków największych, których muszle miały powyżej 37 mm, sięgał zaledwie 0,3 proc.

"Powyższe wyniki jednoznacznie wskazały na osłabienie populacji ślimaka winniczka w woj. warmińsko-mazurskim i konieczność jej ochrony" - podkreślono komunikacie.

ślimaki, winniczki, zbieranie ślimaków, środowisko, dolnośląskie, ślimak winniczek

Grzywna, a nawet areszt za zbieranie ślimaków

Ślimak winniczek jest w Polsce objęty częściowo ochroną, a jego pozyskiwanie jest reglamentowane. Bo w niektórych regionach Polski populacja został niegdyś  przetrzebiona. Na Dolnym Śląsku postanowiono zorientować się w liczebności...

W ocenie RDOŚ, wyniki ostatniego monitoringu - podobnie jak w latach poprzednich - pokazały, że nadal istotnym zagrożeniem dla winniczków "są działania ludzkie, powodujące trwałe przekształcenia preferowanych siedlisk (łąk, nieużytków, poboczy dróg, brzegów wód i zakrzaczeń), prowadzące do pogarszania się panujących w nich warunków lub definitywnie wykluczających bytowanie ślimaka".

Dlatego za konieczne uznano monitorowanie parametrów populacji ślimaka winniczka okresowo, w cyklu co 3-4 lata. Kolejne takie badania zostaną zrealizowane w 2019 r., dzięki wsparciu Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Olsztynie. Mają wskazać m.in., jaki powinien być w przyszłości limit zbioru gatunku w regionie.

Przez wiele lat woj. warmińsko-mazurskie było największym w kraju dostawcą winniczka. W 2014 r. pozyskiwanie ślimaków w regionie trzeba było wstrzymać na trzy lata z powodu słabej kondycji populacji tego gatunku.

Zbiory umożliwiono ponownie w latach 2017-2018, a dopuszczalny limit ustalono wtedy na 400 ton rocznie.

- W ubiegłym roku wydaliśmy 69 zezwoleń na zbiór łącznie 414 ton winniczków. Dotychczas sprawozdania przedłożyło nam 37 osób. Ze sprawozdań wynika, że zebrały 77,6 tony winniczków - powiedziała "Dla zachowania obiektywności badań nie jest możliwe jednoczesne ich prowadzenie i pozyskanie ślimaka - powiedziała Justyna Januszewicz, rzeczniczka RDOŚ w Olsztynie.  

Ślimaki winniczki (Helix pomatia) to największe lądowe ślimaki występujące w Polsce. Jako gotowy produkt spożywczy są eksportowane głównie do Francji, Austrii i Włoch.
 

Poleć
Udostępnij
9. Europejski Kongres Menadżerów Agrobiznesu