W pasiekach coraz więcej pszczelich rodzin. Rośnie produkcja miodu

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: PAP, (em) | redakcja@agropolska.pl
06-04-2017,9:40 Aktualizacja: 06-04-2017,9:55
A A A

W ostatnich latach na Warmii i Mazurach znacznie wzrosła liczba rodzin pszczelich, powstaje też coraz więcej dużych pasiek. Aktualny stan gospodarki pasiecznej w tym województwie przedstawiono podczas konferencji w Olsztynie.

Spotkanie zorganizował warmińsko-mazurski urząd marszałkowski. Jak mówiła Sylwia Jaskulska z zarządu województwa, samorządowi zależy na rozwoju sektora pszczelarskiego, który ma istotny wpływ na środowisko i produkcję rolno-spożywczą. Przypomniała, że żywność wysokiej jakości jest jedną z trzech - obok gospodarki wodnej i przemysłu drzewnego - tzw. inteligentnych specjalizacji regionu.

opolszczyzna, gmina głubczyce, kradzież uli, pszczoły, pszczelarstwo

Pszczelarz pszczelarzowi wrogiem? Zniknęło 28 uli z całymi rodzinami

W gminie Głubczyce na Opolszczyźnie zginęło 28 uli z całymi rodzinami pszczół. Pszczelarze szacują straty na ponad 20 tysięcy złotych i o kradzież podejrzewają... innych pszczelarzy. Do kradzieży doszło w dwóch pasiekach. Jedna...

Jaskulska zwróciła uwagę, że wśród ok. 140 przedsiębiorstw należących do Europejskiej Sieci Dziedzictwa Kulinarnego Warmii, Mazur i Powiśla jest 20 pasiek. - Zachęcamy państwa, żebyście wstępowali do tej sieci, a my będziemy promowali tę markę i to co w regionie mamy najlepsze - mówiła.

Z przedstawionych danych wynika, że w ostatnich 10 latach liczba rodzin pszczelich w regionie zwiększyła się z ok. 100 tys. do ponad 140 tys. Pszczelarstwem zajmuje się obecnie ponad 3,5 tys. osób.

Według warmińsko-mazurskich pszczelarzy, ostatni sezon był bardzo dobry. Produkcja miodu w ub. roku wyniosła 1,5 tys. ton, co daje temu województwu ósme miejsce w skali kraju.

Zdaniem Henryka Kiejdo z Warmińskiego Związku Pszczelarzy w Rychlikach, region wyróżnia się w Polsce pod względem struktury pasiek. Jak mówił, następuje przeprofilowanie i jest już sporo pasiek zawodowych, czyli posiadających ponad 150 pni, tzn. zasiedlonych uli.

pszczoły, pszczelarstwo, pszczele rodziny, pasieki, wrocław, michał zawilak

Ocieplenie klimatu to dłuższy sezon aktywności pszczół i więcej miodu

Zmiany klimatu, w tym ocieplenie to dłuższy okres aktywności pszczół i plony miodu większe o ponad pół kilograma z jednego ula w skali roku. Wskazują na to wyniki analiz unikalnego, gromadzonego niemal pół wieku zbioru danych z...

Na Warmii i Mazurach występują największe gospodarstwa pasieczne, a przeciętna pasieka liczy tu ok. 40 rodzin pszczelich, podczas gdy średnia w skali kraju, to ok. 23 pni w pasiece.

W regionie dominują pasieki średniej wielkości (21-50 uli), ale jest też sporo tzw. pasiek towarowych, czyli liczących powyżej 80 uli. Warmińsko-mazurskie jest obecnie na drugim miejscu w kraju - po woj. dolnośląskim - pod względem liczby pszczelarzy zawodowych.

Uczestnicy konferencji przyznawali, że pszczelarstwo może być biznesem dopiero przy odpowiedniej skali produkcji. Józef Zysk, prezes Wojewódzkiego Związku Pszczelarzy w Olsztynie powiedział, że wśród pszczelarzy są oczywiście osoby, dla których to jedyne źródło utrzymania rodziny, ale jest to możliwe przy pasiece liczącej przynajmniej 200-300 uli.

- Osobom, które chciałyby zostać pszczelarzami i zgłaszają się do mnie z pytaniem, ile można na tym zarobić, odradzam zajęcie się tą profesją. Pszczoły trzeba po prostu kochać. Pieniądze są oczywiście istotne, ale nie mogą być postawione na pierwszym planie - mówił.

Za pozytywne zjawisko uczestnicy konferencji uznali to, że w ramach sprzedaży bezpośredniej na rynek trafia aż 81 proc. miodu, a pozostałą część pszczelarze sprzedają w punktach skupu. W woj. warmińsko-mazurskim miód jest jednym z najchętniej kupowanych przez turystów produktów. Według pszczelarzy, tacy klienci są gotowi zapłacić nawet wyższą cenę pod warunkiem, że mają gwarancję kupna produktu wysokiej jakości.

Poleć
Udostępnij
9. Europejski Kongres Menadżerów Agrobiznesu