To mogło się skończyć tragedią. Wypalali trawy, stracili kontrolę nad ogniem
O tym, jak łatwo spowodować poważne zagrożenie dla ludzi, ich majątków i świata przyrody, przekonali się dwaj mężczyźni, którzy wypalali trawy w powiecie niżańskim (woj. podkarpackie). W obu sytuacjach interweniowali policjanci.
W miniony poniedziałek funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Nisku zostali powiadomieni o pożarze traw na terenie gminy Jeżowe. Na miejsce zdarzenia zostali skierowani funkcjonariusze z lokalnego posterunku. Jak ustalili, 52-latek wypalał trawę na łące. W pewnym momencie zaczął tracić kontrolę nad żywiołem, który z powodu wiatru, przenosił się na znajdujące się w pobliżu drzewa.

Wypalanie traw. Tylu rolników objęły sankcje finansowe od ARiMR
„Ostatecznie pożar został ugaszony, a 52-letni mieszkaniec powiatu niżańskiego za popełnione wykroczenie został ukarany mandatem” - informuje w komunikacie niżańska KPP.
Ogień przenosił się ku zagajnikowi
Podobna sytuacja miała miejsce pod koniec poprzedniego tygodnia. Policjanci zostali skierowani do pożaru traw na terenie gminy Jarocin (to także powiat niżański). Odpowiedzialnym za podpalenie nieużytków okazał się 73-latek, który przyznał mundurowym, że nie zdawał sobie sprawy z zagrożenia.
„Rozprzestrzeniający się ogień zaczął przenosić się w stronę pobliskiego zagajnika. Pożar został ugaszony przez strażaków, a wobec 73-letniego mieszkańca powiatu niżańskiego prowadzone są czynności wyjaśniające” - przekazują stróże prawa.
Na szczęście w wyniku tych zdarzeń nikomu nic się nie stało. Ale mogło się to skończyć znacznie gorzej.

Akcja w gospodarstwie. W płomieniach stanęła wiata z ponad setką bel siana
Wypalanie traw jest zabronione
Mimo licznych apeli i kampanii informacyjnych, wciąż nie brakuje osób przekonanych, że wypalanie traw użyźnia glebę czy „oczyszcza” nieużytki. Tymczasem to nie tylko naruszenie prawa, ale przede wszystkim ogromne zagrożenie dla ludzi, zwierząt i środowiska naturalnego, bo:
- dym z pożarów traw stanowi poważne zagrożenie dla zdrowia ludzi, szczególnie dzieci, osób starszych oraz chorych na astmę;
- zadymienie ogranicza widoczność na drogach, co może prowadzić do niebezpiecznych wypadków;
- w ogniu giną zwierzęta, które nie mają szans na ucieczkę;
- dym zabija pszczoły i inne owady zapylające, co negatywnie wpływa na plony i środowisko;
- gleba po wypaleniu staje się jałowa, tracąc swoje naturalne właściwości i zdolność do regeneracji.
„Pamiętaj: twój telefon na numer alarmowy 112 może zapobiec tragedii. Reaguj, jeśli widzisz wypalanie traw lub w przypadku innych niebezpiecznych zachowań” – podsumowują policjanci.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl