Strażak z OSP w pośpiechu ruszył na akcję. 56-latek zabrał jego auto
Gdy strażak-ochotnik w pośpiechu wyruszył na akcję ratunkową, 56-latek zabrał jego auto. Wjechał nim w hałdę piasku wykorzystywanego do działań gaśniczych. Będzie odpowiadał przed sądem.
W minioną sobotę (19 kwietnia) funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Mrągowie (woj. warmińsko-mazurskie) zostali powiadomieni, że mężczyzna wsiadł do pojazdu zgłaszającego i po przejechaniu kilku metrów wjechał w hałdę piasku, który strażacy-ochotnicy wykorzystują do akcji ratowniczych.

Strażacy z OSP prowadzą szlachetną akcję. Złodzieje nie mieli jednak skrupułów
Zabrał auto druha z OSP
„Na miejscu zastali opisany pojazd wraz z mężczyzną, który twierdził, że nie wie, kto kierował autem, bo on był jedynie pasażerem. Policjanci przystąpili do wyjaśniania niecodziennej sytuacji. Okazało się, że jeden ze strażaków OSP przyjechał do remizy, wezwany do akcji gaśniczej. Mężczyzna w pośpiechu zaparkował swoje auto, zostawił w nim kluczyki, a sam ruszył na akcję. Jak się okazało, niedługo potem obok jego auta przechodził 56-letni mężczyzna, który zamiast iść do domu, widząc w pojeździe kluczyki, postanowił się przejechać. Jego jazda jednak nie trwała długo, bo po przejechaniu kilku metrów wjechał w hałdę piasku, który strażacy używają do akcji gaśniczych” – brzmi komunikat mrągowskiej KPP.
Przyznał się do zarzutów
Z relacji świadków wynikało, że mężczyzna, który ledwo trzymał się na nogach, początkowo wysiadł z auta, ale następnie zasnął w nim na miejscu pasażera. Gdy na miejsce dotarli stróże prawa, zbadali trzeźwość 56-latka. Okazało się, że miał prawie 2,5 promila alkoholu w organizmie.
„Mężczyzna został zatrzymany i doprowadzony do pomieszczenia dla osób zatrzymanych, gdzie po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz zaboru w celu krótkotrwałego użycia cudzego pojazdu. 56-latek przyznał się do zarzucanych czynów, tłumacząc się nadmiarem wypitego alkoholu. Zaznaczył, że nie chciał ukraść samochodu, a jedynie podjechać do domu. W najbliższym czasie stanie przed sądem i odpowie za swoją nieodpowiedzialność” – podsumowują mundurowi z KPP w Mrągowie.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl