Ruszyły protesty rolników w całej Polsce
Mówią dość i wyjeżdżają na drogi. Rolnicy rozpoczęli ogólnopolski protest w piątek 14 listopada. Manifestacje, które mają potrwać miesiąc, mają zwrócić uwagę na trudną sytuację w polskim rolnictwie.
Akcję zorganizował Oddolny Ogólnopolski Protest Rolników, w którym uczestniczą m.in. kółka rolnicze, Solidarność RI, Krajowy Związek Plantatorów Buraka Cukrowego. Protest, który ruszył 14 listopada w woj. zachodniopomorskim ma rozlać się na całą Polskę – na liście jest 41 miejscowości (w większości w woj. zachodniopomorskim) oraz Warszawa. Planowana jest również akcja w Brukseli, która ma odbyć się 18 grudnia.
- Zamiast wsparcia, rosnące koszty. Zamiast ochrony rynku zalew importu. Zamiast stabilności, obojętność i milczenie władzy – piszą na Facebooku organizatorzy protestów. Jak podkreślają, rolnicy w ten sposób „walczą o przetrwanie gospodarstw, rodzin i polskiej wsi”.
Na drogach będą pojawiać się oflagowane ciągniki, możliwe są również utrudnienia w ruchu. Dokładne informacje o akcjach protestacyjnych można śledzić na interaktywnej mapie protestów, jaką opublikowała Zachodniopomorska Izba Rolnicza.
Rolnicze protesty w Polsce
Rolnicy alarmują o kryzysie na polskiej wsi. Producentów o ból głowy przyprawiają niskie ceny pszenicy i kukurydzy. Notowania zbóż spadają a koszty rosną. Kolejne bolączki to napływ towarów z Ukrainy oraz umowa Unii Europejskiej z krajami Mercosuru, która grozi zalewem naszego rynku tanią żywnością z Ameryki Łacińskiej. Rolnicy podkreślają, że produkcja w Polsce przestaje być opłacalna.
Protestujący informują, że zgłosili 22 września pismo z postulatami do ministra rolnictwa Stefana Krajewskiego, nie otrzymali jednak odpowiedzi. Domagają się spotkania z szefem tego resortu, rozmów z rządem oraz uruchomienia systemowych mechanizmów, które miałyby ochronić polski rynek. Organizatorzy protestu podkreślają, że jeśli rządzący nie spełnią ich postulaty, protesty przybiorą na sile.
