Rolnicy nocowali pod kancelarią premiera

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: PAP, (RS) | redakcja@agropolska.pl
21-02-2015,10:40 Aktualizacja: 22-02-2015,19:17
A A A

Około 20 rolników, w tym jedna kobieta, spędziło noc z piątku na sobotę przed kancelarię premiera. Rano, zmęczeni i zziębnięci grzali się w największym namiocie ustawionym naprzeciw KPRM. Więcej będzie nas od poniedziałku - mówił Waldemar Golder z Lubawy.

Golder z telefonem przy uchu i dużym notesem na kolanach wydzwaniał do kolejnych rolników, którzy mieliby wziąć udział w proteście o charakterze rotacyjnym.

"Do poniedziałku żadnych rozmów nie będzie, jest weekend. Po niedzieli akcja się nasili. Wtedy będzie więcej ludzi i będziemy próbowali rozmawiać" - powiedział Golder.

Wcześniej rolnicy informowali, że ich akcja zakończy się dopiero wtedy, gdy rząd spełni ich postulaty. Protestujący rolnicy domagają się odszkodowań za straty w uprawach spowodowane przez dziki, interwencji na rynkach wieprzowiny i mleka oraz zakazu sprzedaży ziemi cudzoziemcom.

Naprzeciwko KPRM przy Alejach Ujazdowskich protestujący rolnicy rozstawili trzy namioty oraz kuchnię polową. W sobotę rano w kuchni już coś się gotowało. W pobliżu rolnicy składowali zapasy, przywiezione właśnie ciężarówką - ziemniaki, kapustę kiszoną, kiełbasę.

W czwartek w Warszawie odbyły się dwie manifestacje rolników z NSZZ Rolników Indywidualnych "Solidarność" i OPZZ Rolników i Organizacji Rolniczych. Uczestniczyło w nich kilka tysięcy osób. W piątek około południa protestujących odwiedził wicepremier, minister gospodarki Janusz Piechociński, który ponowił zaproszenie do wznowienia rozmów.

WIDEO. 19 lutego rolnicy protestowali przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów

Poleć
Udostępnij
9. Europejski Kongres Menadżerów Agrobiznesu