Potężny pożar stodoły. W ogniu przepadły siano dla koni i maszyny
Ogromne straty powstały w wyniku pożaru stodoły z sianem oraz stojących wokół maszyn rolniczych. Niewykluczone, że powstał on w wyniku podpalenia.
Na Stanowisko Kierowania Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Krakowie w miniony poniedziałek (10 listopada) wpłynęło zgłoszenie o pożarze budynku gospodarczego z sianem w miejscowości Facimiech. Na miejsce natychmiast skierowano zastępy z tej jednostki oraz zastępy ochotniczej straży pożarnej.
Długotrwała akcja
„Po przybyciu pierwszych jednostek ogień obejmował cały budynek, który niestety uległ całkowitemu spaleniu” – relacjonowała w mediach społecznościowych krakowska KM PSP.
Strażacy opanowali zagrożenie, a na koniec dogaszali i przelewali pogorzelisko, by upewnić się, że nie ma już żadnych zarzewi ognia. Ze względu na długi czas prowadzenia akcji (około 30 godzin), wykonywano podmiany ratowników.
Milion złotych strat po pożarze suszarni z kukurydzą
Ogromne straty
Jak się okazało, spalona stodoła należała do miejscowego klubu jeździeckiego, a składowane w niej siano było przeznaczone dla utrzymywanych tam koni.
„Przyczynę pożaru bada policja jednak najprawdopodobniej było to podpalenie. Na szczęście nie ucierpieli ludzie ani zwierzęta. Zostaliśmy jednak pozbawieni większości siana zgromadzonego na zimę. Spłonęły również maszyny ustawione wokół budynku” – poinformowano na facebookowym profilu klubu i dodano, że jeśli chodzi o poziom strat, „początkowe szacunki 3 milionów złotych były niedoszacowane”.
Samego tylko siana pożar pochłonął za 200 tys. zł. Dlatego właściciele poprosili o pomoc, zakładając zbiórkę środków na zakup tej paszy dla zwierząt (szczegóły znajdują się tutaj).
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl