Naprawa ciągnika przerwana poważnym wypadkiem. 63-latek przejechany kołem

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (dk) | redakcja@agropolska.pl
26-04-2025,8:30 Aktualizacja: 26-04-2025,8:44
A A A

Kolejny w ostatnich dniach wypadek podczas prac przy naprawie maszyny rolniczej odnotowały służby. Tym razem miał miejsce na Lubelszczyźnie. Ranny mężczyzna trafił do szpitala.

Dopiero co pisaliśmy (link poniżej) o zdarzeniu z minionego wtorku (22 kwietnia) w miejscowości Lecka (pow. rzeszowski, woj. podkarpackie). Tam kierujący ciągnikiem rolniczym usiłował usunąć usterkę przy uruchomionym silniku. W pewnym momencie maszyna samoczynnie ruszyła, przejeżdżając po 54-latku. Po rannego przyleciał śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Przejechany kołem ciągnika

Okazało się, że następnego dnia (23 kwietnia) doszło do bardzo podobnego zdarzenia. Zaistniało ono na terenie gminy Kamień (pow. chełmski, woj. lubelskie).

Służby ratunkowe zostały wezwane do 63-latka, który został przejechany kołem ciągnika podczas jego naprawy.

ciągnik, naprawa, usterka, przejechanie

Feralna naprawa. Ciągnik ruszył i przejechał kierowcę

Próbujący naprawić uruchomiony ciągnik rolniczy mężczyzna, został w pewnej chwili przejechany przez ten pojazd. Za pośrednictwem śmigłowca medycznego trafił do szpitala. Do zdarzenia doszło w miniony wtorek (22 kwietnia) w miejscowości Lecka...

„Mężczyzna z ogólnymi stłuczeniami ciała i głowy został przetransportowany do szpitala” – poinformowała w swojej „Kronice wyjazdowej” na facebookowym profilu Stacja Ratownictwa Medycznego w Chełmie - SP ZOZ.

Tarcza połamała mu nogi

Zamieściła tam również informację o innym, groźnym wypadku przy pracy na Lubelszczyźnie. Na terenie gminy Chełm 24 kwietnia mężczyzna został uderzony tarczą do zacierania betonu.

„35-latek doznał złamania obu podudzi. Na miejscu zdarzenia zespół ratownictwa medycznego zaopatrzył pacjenta, podano leki przeciwbólowe, założono opatrunki. Pacjenta przekazano załodze Lotniczego Pogotowia Ratunkowego w celu transportu do szpitala” – brzmi relacja w „Kronice”.

Poleć
Udostępnij