Kontrole importowanych ogórków – ile ton sprowadzono, ile odrzucono?
W 2025 r. nie było jeszcze przypadków kwestionowania ogórków pochodzących z importu spoza UE – wynika z danych o kontrolach granicznych przeprowadzanych przez Inspekcję Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych (IJHARS).
W tym roku zrobiło się głośno o zalewających polski rynek ogórkach z importu (zwłaszcza z Rosji). Tymczasem Polska jest drugim w Unii Europejskiej, po Hiszpanii, producentem tych warzyw. I rodzimi rolnicy oczywiście są stratni.
Muszą spełniać wymogi UE
Jak podkreśla IJHARS, dostępne na rynku krajowym ogórki importowane, pochodzące z krajów pozaunijnych, a wprowadzane do obrotu w UE, muszą spełniać wszystkie, określone w przepisach, wymagania jakościowe. Przede wszystkim muszą być: całe, zdrowe (nie dopuszcza się produktów gnijących lub z objawami zepsucia, które czynią je niezdatnymi do spożycia), czyste (praktycznie wolne od jakichkolwiek widocznych substancji obcych, wolne od szkodników, wolne od uszkodzeń miąższu, spowodowanych przez szkodniki, wolne od nadmiernego zawilgocenia zewnętrznego, wolne od jakichkolwiek obcych zapachów lub smaków) oraz muszą spełniać wymagania dotyczące oznakowania.
43 tys. ton trafiło "pod lupę"
„W wyniku urzędowych kontroli świeżych warzyw, realizowanych w latach 2022-2025 przez IJHARS w obrocie z zagranicą, na etapie importu skontrolowano łącznie 2 629 partii ogórków o łącznej masie 43 541,4 t. Importowane ogórki pochodziły głównie z Federacji Rosyjskiej, Turcji oraz Białorusi” – podaje Inspekcja na swoim facebookowym profilu.

Ziemniaki z importu wypychają polskie. Izba domaga się kontroli
Wielkość importu ogórków w poszczególnych latach wyglądała tak:
- 2022 rok: 498 partii o masie 8 426,7 t;
- 2023 rok: 853 partie o masie 13 288,7 t;
- 2024 rok: 885 partii o masie 15 082,2 t;
- 2025 rok (do 30 września): 393 partie o masie 6 743,8 t.
Odrzuconych ponad 100 ton
„W latach 2022-2024 zakwestionowano 7 partii ogórków pochodzących z Federacji Rosyjskiej oraz z Turcji, o łącznej masie 113,4 ton, ze względu na niewłaściwe oznakowanie (brak informacji w języku polskim, całkowity brak oznakowania opakowań, błędna informacja o klasie jakości)” – przekazuje IJHARS.
Jak dodaje, w 2025 r nie kwestionowano póki co jakości ogórków pochodzących z importu.
Źródło: IJHARS
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś