Gróbarczyk: priorytetem ochrona rybaków i zasobów morskich

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: PAP, (em) | redakcja@agropolska.pl
08-06-2017,9:00 Aktualizacja: 08-06-2017,9:20
A A A

Ochrona rybaków i zasobów morskich to według Marka Gróbarczyka, ministra gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej priorytety w sytuacji zmniejszenia przez KE kwot połowowych dorsza, złej kondycji stad oraz pogarszającego się stanu środowiska morskiego.

- Najistotniejszym elementami strategii rozwoju rybołówstwa jest ochrona rybaków i zasobów morskich - powiedział polityk na posiedzeniu sejmowej komisji gospodarki morskiej. Według szefa resortu, stan środowiska Bałtyku i sytuacja strategicznego dla rybołówstwa dorsza są "fatalne".

ryby

Rybołówstwo to dziedzina gospodarki, która musi być ściśle kontrolowana

Rybołówstwo jest tą dziedziną gospodarki, która musi być ściśle kontrolowana, żeby nie doszło do przełowienia i praktycznie samolikwidacji rybołówstwa - powiedział w rozmowie z PAP Janusz Wojciechowski z Europejskiego Trybunału...

Według ministra, najistotniejszym elementem w walce o kondycję dorsza jest wprowadzony zakaz trałowania w odległości kilku mil od brzegu. Jego zdaniem, zakaz obejmujący taki sposób połowu ma na celu stworzenie odpowiednich warunków do żerowania dorsza.

Gróbarczyk podał także, że ochronie zasobów mają służyć wprowadzone przez Polskę okresy ochronne, w których nie można poławiać. Według niego, nasz kraj wprowadził takie przepisy, chociaż wieloletni plan przyjęty przez Radę Europejską i Parlament Europejski nie zakładał okresów ochronnych gatunków.

- Kolejnym elementem jest uwolnienie łodzi do ośmiu metrów z kwotowania, co zawarte zostało w ustawie o rybołówstwie i odpowiednich rozporządzeniach, a także wprowadzenie rekompensat w szerokim zakresie przede wszystkim dla drobnego rybołówstwa - powiedział Gróbarczyk.

Zdaniem ministra, w bieżącym roku nastąpiła drobna poprawa kondycji dorsza. - Jakościowo wygląda znacznie lepiej niż w poprzednich latach. Niekoniecznie może to być spowodowane naszymi działaniami, ale innych nie było, więc wydaje nam się, że ten kierunek jest właściwy. Chodzi przede wszystkim o ochronę sześciu mil i tworzenie odpowiednich warunków dla żerowania dorsza w tym obszarze - powiedział minister.

- Wskazujemy jednoznacznie, że przerwanie łańcucha pokarmowego dla dorsza, czyli przełowienia w zakresie śledzia, czy szproty są głównym powodem tak fatalnej w skutkach dotychczasowej polityki, jak również stanu tego gatunku - powiedział Gróbarczyk.

Polska chce zaproponować ograniczanie połowów przemysłowych i zwiększenie kontroli nad nimi.

Poleć
Udostępnij
9. Europejski Kongres Menadżerów Agrobiznesu