Drastyczna podwyżka opłat przy zatrudnianiu cudzoziemców do prac sezonowych w rolnictwie?
To uderzy w małe i średnie gospodarstwa rodzinne, które już teraz borykają się z rosnącymi kosztami produkcji – alarmują posłowie w interpelacji dotyczącej „planowanych podwyżek opłat związanych z zatrudnianiem cudzoziemców w rolnictwie sezonowym”.
Jak podkreślają Anna Gembicka (PiS) i Jarosław Sachajko (Wolni Republikanie), środowiska rolnicze z coraz większym niepokojem odbierają informacje - mające płynąć z rządu - o planowanych podwyżkach opłat związanych z zatrudnianiem cudzoziemców - przede wszystkim do prac w rolnictwie sezonowym.
Drastyczna podwyżka kosztów?
„Choć projekt rozporządzenia, z którym zapoznali się przedstawiciele branży, nie zawiera jeszcze konkretnych kwot, to analiza opinii resortów jednoznacznie wskazuje, że rząd przygotowuje się do drastycznego podniesienia kosztów administracyjnych ponoszonych przez rolników” – przekonują posłowie.

Opłaty za rekontrole Inspekcji Weterynaryjnej budzą opór rolników. Będą zniesione?
Jak podkreślają, niepokojące jest przede wszystkim całkowite przemilczenie konsekwencji gospodarczych takiej decyzji.
„Uzasadnienia opinii międzyresortowych, a zwłaszcza MSWiA, koncentrują się wyłącznie na względach administracyjno-formalnych, z całkowitym pominięciem realiów produkcji rolnej w Polsce. Wygląda to tak, jakby polscy rolnicy nadużywali systemu, a nie ratowali plony i miejsca pracy, ratując rentowność swoich gospodarstw” – czytamy w interpelacji.
Potrzeba pracowników sezonowych
Według jej autorów, szczególnie dramatyczna sytuacja dotyczy producentów owoców jagodowych - w tym truskawek, borówek i malin - gdzie sezon zbiorów trwa zaledwie od kilku do kilkunastu tygodni. Do zebrania owoców z jednego hektara potrzeba od 6 do nawet 12 pracowników. A gospodarstwa rolne z tego sektora, prowadzące opłacalną produkcję, nierzadko przekraczają 5 hektarów powierzchni.
„Dla przykładu, powierzchnia upraw borówki amerykańskiej w Polsce przekracza już 13 tysięcy hektarów (dane ARiMR). Oznacza to, że w szczycie sezonu potrzeba dziesiątek tysięcy rąk do pracy” – zaznaczają parlamentarzyści.
Problemy z systemem wizowym
Zwracają ponadto uwagę, że skuteczność systemu wizowego dla pracowników sezonowych jest dramatycznie niska.
„Rolnicy składają dziesiątki wniosków do urzędów pracy, a realnie na ich plantacje przyjeżdża kilku, czasem kilkunastu pracowników. Zdarzają się też sytuacje, w których urzędnicy w Polsce przyjmują wnioski i pobierają opłaty, mimo że w danym kraju konsulat RP nie wydaje w ogóle wiz sezonowych. Taki system nie działa, jest nieskuteczny i demoralizujący” – wskazano w wystąpieniu.
Z powyższych powodów - w ocenie - posłów planowana podwyżka opłat to absurd.

Kary za nieprawidłowości przy nawozach rosną. Ile zapłaci rolnik w 2026 r.?
Uderzenie w gospodarstwa rodzinne?
Ostrzegają oni, że podnoszenie opłat za zatrudnianie cudzoziemców do sezonowych prac w rolnictwie uderzy nie tylko w producentów owoców jagodowych. Dotknie też plantatorów warzyw, właścicieli szklarni, sadowników i innych producentów.
„Uderzy w małe i średnie gospodarstwa rodzinne, które już teraz borykają się z rosnącymi kosztami produkcji, inflacją, niestabilnością rynków i konkurencją ze Wschodu” – czytamy ostrzeżenie w interpelacji.
Przypomniano w niej ponadto, że koszty zatrudniania cudzoziemców już dziś są znaczne i nieproporcjonalne do długości sezonu (3-6 tygodni), a jednocześnie Polska nie posiada wystarczającej liczby pracowników krajowych, gotowych do podjęcia pracy sezonowej w rolnictwie.
W tej sprawie - w ramach przywołanej interpelacji - ministerstwo rolnictwa otrzymało kilka pytań. Wrócimy do tematu, gdy udzieli ono na nie odpowiedzi.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś