CBOS: 45 proc. Polaków popiera unijny zakaz importu z Ukrainy do Polski czterech produktów rolnych

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: PAP, (DK) | redakcja@agropolska.pl
08-06-2023,8:25 Aktualizacja: 08-06-2023,8:26
A A A

45 proc. Polaków popiera wprowadzony przez KE zakaz dostaw pszenicy, kukurydzy, rzepaku i słonecznika z Ukrainy do Polski oraz innych krajów – wynika z badania "Polacy wobec wojny na Ukrainie i kryzysu zbożowego”. 27 proc. popiera czasowy zakaz, a 15 proc. nie zgadza się z tym rozwiązaniem – dodano.

Jak wynika z raportu "Polacy wobec wojny na Ukrainie i kryzysu zbożowego" Centrum Badania Opinii Społecznej, 74 proc. Polaków ma poczucie, że wojna na Ukrainie zagraża bezpieczeństwu Polski (wzrost o 2 pp. mdm). Zaznaczono, że od roku wskaźnik ten utrzymuje się w przedziale 70-79 proc.

polska, ue, komisja europejska, ke, zakaz, import, ukraina

Jest potwierdzenie. Zakaz importu czterech produktów z Ukrainy do m.in. Polski przedłużony do 15 września

Komisja Europejska poinformowała w poniedziałek wieczorem, że przedłużyła zakaz importu z Ukrainy pszenicy, kukurydzy, rzepaku i słonecznika do Bułgarii, Węgier, Polski, Rumunii i Słowacji do 15 września. "Środki te (zakaz importu) są nadal...

Jak przekazano, 26 proc. badanych zdecydowanie popiera przyjmowanie ukraińskich uchodźców z terenów objętych konfliktem, 46 proc. raczej popiera, 15 proc. raczej nie popiera, 7 proc. zdecydowanie nie popiera, a 6 proc. udzieliło odpowiedzi "trudno powiedzieć". Łącznie przyjmowanie uchodźców popiera 72 proc. respondentów wobec 73 proc. w kwietniu.

Wieś popiera zakaz

Zgodnie z badaniem 45 proc. ankietowanych popiera wprowadzony przez Komisję Europejską zakaz dostaw pszenicy, kukurydzy, rzepaku i słonecznika z Ukrainy do Polski oraz innych krajów Europy Środkowo-Wschodniej, 27 proc. opowiada się za czasowym zakazem, 15 proc. nie zgadza się z tym rozwiązaniem, a 13 proc. udzieliło odpowiedzi "trudno powiedzieć".

"Poparcie dla bezwzględnego zakazu importu jest szczególnie wysokie wśród mieszkańców wsi (51 proc. wobec 34 proc. w największych miastach), pracowników prywatnych gospodarstw rolnych (67 proc.), a także wśród badanych o poglądach prawicowych (52 proc. wobec 34 proc. na lewicy)" – stwierdzono.

28 kwietnia KE osiągnęła porozumienie z Polską, Bułgarią, Węgrami, Rumunią i Słowacją w sprawie ukraińskich produktów rolno-spożywczych, a 2 maja poinformowała o przyjęciu tymczasowych środków zapobiegawczych dotyczących przywozu z Ukrainy pszenicy, kukurydzy, rzepaku i słonecznika, które obowiązywały do 5 czerwca. W poniedziałek KE poinformowała o przedłużeniu zakazu importu do 15 września.

minister, telus, kredyt, dopłaty, zboże, import, ukraina

Minister o tanich kredytach dla rolników i liście firm importujących zboże z Ukrainy

Myślę, że w przyszłym tygodniu ruszy program niskooprocentowanych kredytów dla rolników - poinformował w środę na konferencji prasowej minister rolnictwa i rozwoju wsi Robert Telus. Szef resortu rolnictwa przekazał w...

Wina głównie rządu

Na pytanie, czy zniesienie większości ceł w handlu z Ukrainą po wybuchu wojny było dobrym rozwiązaniem, 7 proc. badanych udzieliło odpowiedzi "zdecydowanie tak", 27 proc. "raczej tak", 29 proc. "raczej nie", 13 proc. "zdecydowanie nie", a 24 proc. "trudno powiedzieć". Krytyczni wobec zniesienia ceł – zgodnie z raportem – są zwłaszcza mieszkańcy wsi (49 proc. wobec 32 proc. w największych miastach), a także badani o niższych dochodach per capita.

"Wśród grup społeczno-zawodowych zdecydowanie wyróżniają się pod tym względem rolnicy (aż 79 proc. głosów krytycznych)" – podkreślono.

45 proc. respondentów uważa – według badania – że za problemy wywołane przez niekontrolowany napływ ukraińskiego zboża do Polski odpowiada przede wszystkim polski rząd, 20 proc. iż przedsiębiorcy handlujący zbożem, 16 proc. wskazuje na Unię Europejską, a 2 proc. na Ukrainę. 17 proc. ankietowanych nie miało na ten temat zdania.

Badanie "Aktualne problemy i wydarzenia" przeprowadzono w ramach procedury mixed-mode na reprezentatywnej imiennej próbie 1056 pełnoletnich mieszkańców Polski, wylosowanej z rejestru PESEL. Każdy respondent wybierał samodzielnie jedną z metod: wywiad bezpośredni z udziałem ankietera (metoda CAPI), wywiad telefoniczny po skontaktowaniu się z ankieterem CBOS (CATI), samodzielne wypełnienie ankiety internetowej (CAWI). We wszystkich trzech przypadkach ankieta miała taki sam zestaw pytań oraz strukturę. Badanie zrealizowano w dniach od 8 do 18 maja 2023 roku na próbie liczącej 1056 osób (w tym: 57,4 proc. metodą CAPI, 25,9 proc. – CATI i 16,7 proc. – CAWI).

Poleć
Udostępnij
9. Europejski Kongres Menadżerów Agrobiznesu