Rolnicy zablokowali drogi i przejścia graniczne. Minister też usiadł na traktor

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Ewgenia Manołowa PAP, (em) | redakcja@agropolska.pl
30-03-2023,9:00 Aktualizacja: 29-03-2023,18:26
A A A

Największe jak dotąd protesty przeciw bezcłowemu importowi zboża i słonecznika zorganizowali bułgarscy rolnicy. Demonstranci, również na traktorach, zablokowali największe przejścia graniczne z Rumunią, przez którą transportowane jest zboże.

Na dwie godziny zablokowano m.in. most na Dunaju przy Ruse, lądowe przejście graniczne Kardam na wschodzie kraju w pobliżu miasta Silistra i dojazd do mostu na Dunaju blisko miasta Widyń. Północna Bułgaria była praktycznie sparaliżowana.

Mateusz Morawiecki, import ziarna z Ukrainy, handel ziarnem, Komisja Europejska

Ukraińskie zboże zalewa Polskę. Rząd stawia żądania Brukseli

Domagamy się od KE użycia wszelkich regulacji, które ograniczą lub zablokują wwóz ukraińskiego zboża do Polski, jako kraju docelowego - poinformował premier Mateusz Morawiecki. Dodał, że chodzi m.in. o kontyngenty i cła ochronne. -...

Do demonstrantów dołączyli również rolnicy z okolic Warny i Burgas oraz innych regionów, w których uprawia się zboża na dużą skalę. Protesty odbywają się również w Rumunii.

W okolicach Ruse ponad 200 traktorów wstrzymało ruch drogowy. Na znak solidarności z protestującymi Jawor Geczew, minister rolnictwa usiadł na traktorze i zablokował wjazd na most przy Ruse, przez który przebiega główna trasa importu z Ukrainy.

- Solidarność z Ukrainą jest ważna, lecz nie może prowadzić do zniszczenia bułgarskich producentów. Europa powinna reagować, zboże powinno jechać ustalonymi korytarzami do potrzebujących regionów poza UE - oznajmił polityk.

Prezydent Rumen Radew powiedział, że Bułgaria domaga się adekwatnych odszkodowań od UE. Ocenił też, że 16 mln euro, które Sofia ma otrzymać w ramach rekompensaty, jest sumą zdecydowanie niewystarczającą.

Protesty mają trwać trzy dni. Jedynym żądaniem uczestników jest wstrzymanie bezcłowego importu zboża i słonecznika z Ukrainy.  Ilija Prodanow, przewodniczący krajowego stowarzyszenia producentów zboża poinformował, że straty bułgarskich rolników wyniosły jak dotąd 800 mln lewów (400 mln euro). Sprzedano zaledwie 10 proc. zapasów, a reszta zalega w magazynach.

Radostina Żekowa ze związku producentów z północy kraju zaapelowała do unijnych urzędników, by nie zabijali jej branży. - Corocznie inwestujemy 9 mld lewów (4,5 mld euro) w produkcję, polityka bezcłowego importu z Ukrainy zabija ją - podkreśliła.
 

Poleć
Udostępnij