Za 10 lat będziemy potrzebować więcej energii niż teraz zużywamy

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: PAP, (em) | redakcja@agropolska.pl
22-04-2017,8:05 Aktualizacja: 22-04-2017,9:50
A A A

- Za 10 lat będzie nam potrzeba 25 proc. więcej energii niż dzisiaj zużywamy. Stąd decyzja rządu, że jednak opieramy bezpieczeństwo energetyczne na energetyce węglowej, bo to jest nasz surowiec energetyczny - powiedział Krzysztof Tchórzewski, minister energii.

- Jeżeli budujemy elektrociepłownie gazowe, to co robimy: zwiększamy zużycie gazu dostarczanego z Rosji, z zewnątrz, gdzie pod względem politycznym, w każdej chwili może nam być odcięty. To jest podporządkowanie się gospodarcze" - powiedział polityk w TVP1.

węgiel, porozumienie paryskie, Jan Szyszko, bezpieczeństwo energetyczne

Szyszko: filarem bezpieczeństwa energetycznego jest węgiel

Filarem polskiego bezpieczeństwa energetycznego jest węgiel kamienny i brunatny - podkreślił minister środowiska Jan Szyszko. Zapewnił, że nasz kraj będzie redukował emisję CO2 m.in. przez budowę nowoczesnych technologicznie bloków...

Nawiązał też do Nord Stream 2: - Dziwię się, że Unia Europejska ulega lobbingowi rosyjskiemu. Skądinąd wiadomo, że Rosjanie duże pieniądze kierują na propagandę i na pewien lobbing na cały świat. Decyzje budowy drugiej nitki Nord Stream są decyzje szkodliwe nie tylko dla Polski, ale dla UE - powiedział.

Nord Stream 2 to projekt dwunitkowej magistrali gazowej z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie, o mocy przesyłowej 55 mld metrów sześciennych surowca rocznie.

Gazociąg ma być gotowy do końca 2019 roku. W tym samym roku Rosja zamierza zaprzestać przesyłania gazu rurociągami biegnącymi przez terytorium Ukrainy. Polska, kraje bałtyckie i Ukraina sprzeciwiają się projektowi.

Tchórzewski odniósł się również do planu rozwoju elektromobilności i krajowych ram polityki rozwoju infrastruktury paliw alternatywnych. Zakłada on m.in., że do 2025 r. po polskich drogach będzie jeździć milion samochodów elektrycznych.

Na pytanie dziennikarza o to, co mogłoby skłonić ludzi do kupna samochodu elektrycznego, wymienił: dostępność samochodów elektrycznych, na początek w dużych miastach; cenę ładowania na poziomie 30 proc. cen paliwa; różnego typu ułatwienia związane z parkowaniem oraz "inteligentny licznik".

- Cała rzecz polega na tym, że chcemy zachętami w cenie energii elektrycznej za ładowanie na ten licznik samochodu zachęcić odbiorców do tego, że opłaca się jeździć tym samochodem - powiedział na koniec minister energii.

Poleć
Udostępnij