U zwierząt wykryto tasiemca Spirometra. Może być groźny dla ludzi

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: PAP, (em) | redakcja@agropolska.pl
29-08-2016,14:50 Aktualizacja: 29-08-2016,14:57
A A A

Naukowcy z Instytutu Biologii Ssaków PAN w Białowieży wykryli u zwierząt w Puszczy Białowieskiej nienotowanego dotychczas szerzej w Polsce i Europie tasiemca z rodzaju Spirometra. Larwy te mogą być potencjalnie groźne dla ludzi.

- Po spożyciu mięsa pochodzącego od zarażonego zwierzęcia można zachorować na sparganozę. Wystarczy, że mięso zawierające larwy tasiemców będzie surowe lub niedogotowane - poinformowała w poniedziałek autorka badań dr Marta Kołodziej Sobocińska z IBS PAN w Białowieży. Sparganozę wywołują larwy tasiemca z rodzaju Spirometra sp.

afrykański pomór świń, asf, zespół do walki z asf, krzysztof jurgiel

Resort radzi jak walczyć z ASF. A ognisk choroby przybywa

Bezwzględne przestrzeganie zasad bioasekuracji to jedyna, skuteczna droga do ograniczenia szerzenia się afrykańskiego pomoru świń - uważają członkowie grupy zadaniowej do spraw ASF w resorcie rolnictwa.   W ministerstwie odbyło się kolejne...

Ekspert podkreśla, że sparganoza była dotychczas znana głównie z krajów azjatyckich, a w Europie notowano ją sporadycznie. - Stwierdzano pojedyncze przypadki zachorowań we Włoszech, Czechach, Niemczech, ale na terenie Polski jeszcze nie notowano tego schorzenia u ludzi.

Wiadomo natomiast, że wywołujące je pasożyty często występują u zwierząt drapieżnych w Puszczy Białowieskiej. Jedyna praca naukowa w Polsce na ten temat pochodziła z lat 50. XX w. i dotyczyła zwierząt z Puszczy Białowieskiej.

W ostatnich latach naukowcy z IBS PAN przebadali pod kątem zarażenia tasiemcem Spirometra ponad 150 zwierząt. Dr Kołodziej-Sobocińska powiedziała PAP, że po raz pierwszy tego tasiemca wykryła pod skórą martwego borsuka w 2013 r. i wtedy zaczęła badać problem.

Badania rozszerzono na inne gatunki, m.in. jenoty, ale też dziki i okazało się, że "ogromna większość" tych zwierząt w Puszczy Białowieskiej choruje na sparganozę. Trwają wstępne badania w Puszczy Augustowskiej. Tam również potwierdzono występowanie larw Spirometra, trwają dalsze badania.
botulizm, jad kiełbasiany, Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, krus

Strzeżmy się przed botulizmem. Ta choroba może zabić

Zakażenie jadem kiełbasianym, czyli botulizm, to zatrucie drogą pokarmową. W wyniku obecności takich laseczek w pokarmie, dochodzi do wytworzenia jadu, czyli toksyny botulinowej, najsilniejszej znanej trucizny,...

Badaczka poinformowała, że myśliwi zgłaszali weterynarzom obecność "tajemniczych" larw w mięsie dzików od 2011 r. U dzików tego tasiemca znaleziono nie tylko pod skórą tych zwierząt, ale też w ich mięsie. Były przypadki, gdy długość larw tasiemca przekraczała pół metra.

Dr Marta Kołodziej-Sobocińska podkreśla, że celem prezentowanych informacji naukowych nie jest "sianie paniki" wśród ludzi, lecz zwrócenie uwagi (głównie osób spożywających dziczyznę), że w mięsie z dzika - bez odpowiedniej obróbki termicznej - mogą być niebezpiecznie larwy.

Zaznaczyła, że obecność larw Spirometra jest trudna do wykrycia, konieczna jest więc ostrożność, bo choć larwy tego tasiemca umiejscawiają się zazwyczaj pod skórą człowieka, to zdarzało się, że znajdowały się np. w oku, płucach czy mózgu i wywoływały ciężkie objawy chorobowe.

Odkrycie będzie konsultowane ze służbami weterynaryjnymi i sanitarnymi, aby próbować wypracować sposób postępowania. Problem jest nowy, i nie ma ani prawa, ani norm postępowania, które by go regulowały.

Na razie amatorom dziczyzny naukowcy zalecają długą obróbkę termiczną mięsa lub rezygnację z jego spożycia. Sugerują, by nie pić wody z podejrzanego źródła.

Amatorom dziczyzny naukowcy zalecają długą obróbkę termiczną mięsa. Foto_PAP/Lech Muszyński

Poleć
Udostępnij