Shirley Watts zabrała swoje konie ze stadniny w Janowie

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: PAP, (em) | redakcja@agropolska.pl
08-04-2016,8:00 Aktualizacja: 08-04-2016,8:34
A A A

Dwie klacze Pieta i Augusta należące do Shirley Watts opuściły stadninę w Janowie Podlaskim - poinformował Witold Strobel, rzecznik Agencji Nieruchomości Rolnych. W ostatnich tygodniach padły dwie inne klaczy, których właścicielką była Watts.

Klacze Pieta i Augusta mają być przetransportowane do Anglii, do stadniny należącej do Watts - Halsdon Arabians. Preria i Amra - zanim padły - urodziły źrebięta, które zostały w Janowie. Są one zdrowe i czują się dobrze.

Stadnina koni w Janowie Podlaskim, janów podlaski, koksydiostatyki

W paszy w Janowie Podlaskim były koksydiostatyki

W próbkach paszy zabezpieczonych w Janowie Podlaskim stwierdzono substancje farmakologiczne, koksydiostatyki, ale w dopuszczalnej ilości - podała w środę Prokuratura Okręgowa w Lublinie, prowadząca śledztwo w sprawie nieprawidłowości w tej...

Shirley Watts, żona perkusisty The Rolling Stones, znana hodowczyni i miłośniczka koni arabskich, była od lat jednym z najlepszych klientów janowskiej stadniny. Konie, które padły (Preria i Amra), jak i te wywiezione, były zakupione właśnie w tej hodowli. Pietę Watts kupiła w 2007 r. za 300 tys. euro, Amrę w 2008 r. za 340 tys. euro, Prerię w 2009 r. za 230 tys. euro, a Augustę w 2010 r. za 40 tys. euro.

- Wszystkie konie przebywały w Janowie w ramach dzierżawy. Umowa polegała na tym, że potomstwo od zaźrebionych klaczy pozostanie w stadninie w Janowie, w zamian za to cztery inne konie (3 klacze i ogier) Watts będą trenowane w polskiej stadninie, a klacze zaźrebione - wyjaśnił Strobel.

Konie te były w Janowie od wiosny 2015 r. Umowa dzierżawy została zawarta dopiero 16 października 2015 r., czyli w dniu, gdy padła Pianissima. Były prezes stadniny Marek Trela sędziował tego dnia na zawodach w Rzymie.

Klacz Amra padła w ub. tygodniu na skutek skrętu jelit. Wcześniej urodziła ogiera. Według rzecznika, Watts została poinformowana drogą mailową o przewiezieniu klaczy do specjalistycznej kliniki w Warszawie.
Stadnina koni w Janowie Podlaskim, janów podlaski, koksydiostatyki

Stadnina w Janowie Podlaskim będzie miała nowego prezesa. Z konkursu

Będzie rozpisany konkurs na prezesa stadniny koni arabskich w Janowie Podlaskim - potwierdził Waldemar Humięcki, prezes Agencji Nieruchomości Rolnych. Nie powiedział jednak kiedy konkurs zostanie rozpisany. - Społeczeństwo oczekuje, że będą to...

- Taką decyzję podjął weterynarz stadniny Ryszard Kucharczyk, który wiedząc, że u tej klaczy w 2005 r. podczas pierwszego porodu nastąpiły komplikacje, nie chciał ryzykować - wyjaśnił Strobel.

Swojego trzyletniego ogiera ze stadniny zabrał też Jarosław Lacina, szef Europejskiej Organizacji Konia Arabskiego. Jednak - jak zapewnił rzecznik ANR - nie ma to związku ze śmiercią klaczy, ale stało się tak na prośbę kierownictwa stadniny.

Lacinę poinformowano 24 marca, że brakuje miejsca w boksach ze względu na na planowane przeprowadzenie czempionatów. 6 kwietnia koń Laciny został zabrany ze stadniny w Janowie.

Rzecznik poinformował, że agencja wdrożyła w Janowie program naprawczy: m.in. zatrudniono trzy dodatkowe osoby do ochrony. Obsługą źrebnych klaczy mają się zajmować osoby najbardziej doświadczone, nadzorem objęto przygotowywanie pasz. Trwają prace, które pozwolą na założenie stałego monitoringu kamer.

Poleć
Udostępnij
9. Europejski Kongres Menadżerów Agrobiznesu