PIP walczy ze śmieciówkami. Inspektorzy mają mieć większe uprawnienia

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Paweł Żebrowski PAP, (em) | redakcja@agropolska.pl
09-06-2017,10:25 Aktualizacja: 09-06-2017,11:06
A A A

Po wakacjach do Sejmu ma trafić projekt ustawy, który zakłada, że Państwowa Inspekcja Pracy będzie mogła wydać nakaz przekształcenia tzw. umowy śmieciowej w umowę o pracę - zapowiedział Janusz Śniadek (PiS), przewodniczący Rady Ochrony Pracy.

Według obowiązujących przepisów, PIP może wydać polecenie lub wystąpić o zmianę umowy cywilnoprawnej w umowę o pracę. Jeśli pracodawca się na to nie zgodzi, sprawa trafia do sądu pracy. W 2016 r. PIP skierowała do sądu 150 powództw o ustalenie stosunku pracy na rzecz 238 osób. W 22 przypadkach sądy wydały wyroki ustalające istnienie stosunku pracy.

Państwowa Inspekcja Pracy, Roman Giedrojć, Główny Inspektor Pracy

PIP ograniczy kontrole? Inspekcja chce więcej pieniędzy

Roman Giedrojć, Główny Inspektor Pracy grozi, że jeśli w pracach nad budżetem państwa PIP nie otrzyma większych środków ograniczy liczbę kontroli zaplanowanych na 2016 rok. Giedrojć, który od dwóch tygodni jest szefem...

Śniadek zwrócił uwagę, że projekt o rozszerzeniu kompetencji PIP posłowie PiS złożyli do laski marszałkowskiej jeszcze w poprzedniej kadencji Sejmu. Propozycja nie zyskała jednak wówczas uznania w oczach koalicji PO-PSL.

- Wówczas proponowałem rozwiązanie polegające na obowiązku wręczania umowy o pracę na piśmie przed dopuszczeniem do pracy i możliwość wydawania przez PIP nakazów zawarcia umowy o pracę, w sytuacji, kiedy stwierdzi, że wszystkie przesłanki artykułu 22 kodeksu pracy są spełnione - mówił.

Przypomniał, że jedna z propozycji projektu została już zrealizowana. Chodzi o likwidację tzw. syndromu pierwszej dniówki. Od 1 września pracodawca ma obowiązek podpisania z pracownikiem umowy przed dopuszczeniem go do pracy.

Zdaniem szefa Rady Ochrony Pracy, planowane rozwiązania w sprawie rozszerzenia kompetencji inspekcji mogą ograniczyć stosowanie tzw. umów śmieciowych.

minimalna stawka godzinowa, czas pracy, wypłata wynagrod, Państwowa Inspekcja Pracy, kontrola firm, pip

Bywa, że nie płacą i nie przestrzegają czasu pracy

Nieprzestrzeganie czasu pracy i zasad BHP, niewypłacanie lub spóźnianie się z wypłatą wynagrodzeń dla pracowników - to najczęstsze nieprawidłowości, które stwierdziła Państwowa Inspekcja Pracy w 2016 roku Roman Giedrojć,...

- Sytuacji idealnej nie będzie nigdy. Trzeba brać poprawkę, że kontrole PIP docierają tylko do niewielkiego odsetka zakładów pracy. Dziś też sam rynek pracy niesłychanie sprzyja eliminacji śmieciówek, ponieważ pracodawcy, jeśli chcą zatrzymać pracowników, muszą ich traktować poważanie. Stąd umowy śmieciowe stają się coraz bardziej ryzykowne. W tym sensie, że można stracić pracowników - mówił.

Śniadek zapowiedział, że projekt, który ma być złożony po wakacjach będzie kompleksowy. - Chcemy podejść do tej sprawy kompleksowo. Dokonać pewnego przeglądu ustawy o Inspekcji Pracy i innych ustaw z tego obszaru - wyjaśniał.

Na zmiany w prawie liczy Roman Giedroyć, Główny Inspektor Pracy. Przedstawiając sprawozdanie z działalności PIP za 2016 rok zwracał uwagę, że wystąpienia oraz polecenia zmiany umowy z cywilnoprawnej w umowę o pracę mają charakter tylko "postulatywny".

- Gdyby inspektorzy pracy uzyskali prawo wydawania nakazów przekształcenia umów cywilnoprawnych w umowy o pracę, efekt społeczny naszych działań byłby zdecydowanie wyższy - mówił.

Inspektorzy pracy w 2016 r. przeprowadzili kontrole m.in. w branży budowlanej, analizując umowy cywilnoprawne. 37,7 proc. z nich nosiła cechy charakterystyczne dla umów o pracę. Weryfikacji poddano umowy cywilnoprawne także podczas rutynowych kontroli w innych branżach.

Wnioski w wystąpieniach lub poleceniach, dotyczące przekształcenia umowy cywilnoprawnej w umowę o pracę dotyczyły łącznie 9 tys. osób. Dzięki inspektorom, ponad 6 tys. osób uzyskało umowy o pracę.

Poleć
Udostępnij