Kolejny wypadek z udziałem dziecka. Kosiarka raniła dziewczynkę

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (dk) | redakcja@agropolska.pl
24-07-2019,15:05 Aktualizacja: 24-07-2019,15:17
A A A

Do kolejnego niebezpiecznego wypadku z udziałem dziecka doszło podczas prac polowych w Chochołowie (pow. nowotarski, woj. małopolskie). Ranna została 6-letnia dziewczynka.

Maluch przebywał w ciągniku rolniczym, który prowadził jej ojciec, podczas koszenia trawy. Kiedy mężczyzna zatrzymał pojazd i wyłączył silnik, dziewczynka zeszła z traktora.

Borków Stary, powiat kaliski, dziecko w studni, Szymon Zieliński, krzysztof gral

Dziecko wpadło do studni. Dramatyczna walka o życie

Zaledwie 2,5-letni chłopiec wpadł do studni w miejscowości Borków Stary (pow. kaliski, woj. wielkopolskie). Najpierw ojciec, a potem służby ratunkowe stoczyli dramatyczną batalię o jego życie. - Po przybyciu na miejsce uzyskano informację,...

"Nagle 6-latka pobiegła i zbliżyła się do kosiarki, której bębny z nożami były jeszcze w ruchu. Została raniona w kolano prawej nogi i stopę lewej nogi. Ojciec natychmiast udzielił córce pomocy i wezwał na miejsce służby ratunkowe" - opisuje Komenda Powiatowa Policji w Nowym Targu.

Poszkodowana została przetransportowana śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala. Traktorzysta był trzeźwy. Dokładne okoliczności wypadku wyjaśniają policjanci z komisariatu w Czarnym Dunajcu.

W tym samym województwie (dokładnie w Zakopanem na Gubałówce) doszło również do groźnego wypadku z udziałem 7-letniej dziewczynki, która wraz z rodziną przyjechała na wypoczynek.

Koń, który prowadzony był przez 46-letniego mężczyznę w ramach usług odpłatnych przejażdżek po deptaku, podczas nawracania kopnął ją nagle w twarz.

wypadki z udziałem dzieci, wypadki w gospodarstwach, wypadki w gospodarstwaqch, gmina Skierbieszów

Dyszel spadł na nogę dziewczynki. Chłopczyk zranił się siekierą

Policja po raz kolejny apeluje do rolników o zapewnienie opieki dzieciom. O problemy nietrudno, czego dowodzą zdarzenia z Turzy Wielkiej (woj. mazowieckie) i z gminy Skierbieszów (woj. lubelskie). W pierwszym przypadku na jednym z...

"Nie wiadomo jeszcze z jakiego powodu koń tak się zachował. Czy został czymś spłoszony, czy też ktoś zaczepiał to zwierzę. Efektem kopnięcia są znaczne obrażenia dziecka, skutkujące złamaniem obojczyka, ranami twarzy i reszty ciała" - podawali na bieżąco zakopiańscy stróże prawa.

Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna, który opiekował się koniem był w stanie po użyciu alkoholu (0,23 prom.). 46-latek po czynnościach został zwolniony. Policjanci ustalili, że działalność gospodarcza została oficjalnie zgłoszona i mężczyzna posiada stosowne ubezpieczenie.

Zdarzenie wstępnie zakwalifikowano jako wypadek, za co może grozić 46-latkowi do 3 lat w więzieniu. Jeżeli jednak obrażenia dziecka okażą się poważne i biegli wydadzą stosowną opinię wówczas kara może wynieść od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.
 

Poleć
Udostępnij