Gminy wiejskie nie mają na oświatę. Jest list otwarty do władz

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (dk) | redakcja@agropolska.pl
18-02-2019,8:10 Aktualizacja: 18-02-2019,8:44
A A A

"Stwierdzamy, że obecny system finansowania zadań oświatowych przez samorządy wyczerpał się. Część oświatowa subwencji, w następstwie wieloletniego niedoszacowania rosnących corocznie zadań, pozostaje bez sensownego związku z rzeczywistymi nakładami samorządów" - wskazuje Związek Gmin Wiejskich RP.

List otwarty związku krąży obecnie po samorządach w całej Polsce, a docelowo ma trafić do władz szczebla rządowego.

szkoła, edukacja, subwencja oświatowa, wiejskie szkoły, edukacja, nauka, wieś

Koszty oświaty przygniatają małe gminy

Nie potrzeba nam unijnych dotacji na budowę dróg, wodociągów i kanalizacji. Nie potrzeba nam także na ten cel środków rządowych. Potrzebna nam jest tylko jedna rzecz - mówił na posiedzeniu sejmowej Komisji Rolnictwa i...

To kolejna już interwencja gmin wiejskich, które niemal w komplecie dokładają do organizacji oświaty na swoim terenie, bo subwencje państwowe są zbyt małe.

Z ekonomicznych względów zniknęło już wiele małych "podstawówek" na wsiach, a zagrożone likwidacją są kolejne. Według ZGW RP, nic już nie da modyfikowanie algorytmu do naliczania oświatowej części subwencji, co pokazują dotychczasowe doświadczenia w tym zakresie. Cały model ma od dawna nieaktualne założenia.

Samorządom zostały odebrane ponadto de facto takie narzędzia kształtowania kosztów zadań oświatowych, jak swoboda w kształtowaniu sieci szkolnej czy decydujący wpływ na arkusze organizacyjne szkół.

Jak zauważa w liście otwartym związek, pieniędzy z subwencji powinno starczyć na nauczycielskie wynagrodzenia i inne koszty prowadzenia placówek edukacyjnych, a w rzeczywistości brakuje ich w wielu gminach nawet na same pensje.

reforma oświatowa, szkoły, gimnazja, podstawówki, gminy, powiaty

Rewolucja oświatowa wciąż budzi w gminach wielkie emocje

Wygaszanie gimnazjów i tworzenie ośmioklasowych podstawówek przysparza - przynajmniej części samorządów - sporo problemów. Gminy muszą szukać dodatkowych pieniędzy, a rodzice obawiają się o przyszłość dzieci. Wprowadzona...

"Minister edukacji prowadzi ze środowiskiem nauczycielskim negocjacje płacowe, zapowiadając - słusznie zapewne - ich podwyższenie. Nie wspomina jednak o tym, czy płatnik, czyli samorząd, otrzyma stosowne środki na wypłatę nowych wynagrodzeń. Nie wspomina także o stosownej rekompensacie na wykonane, a niedoszacowane w ostatnich latach nowe zadania, związane choćby z wdrażaniem reformy systemu edukacji" - czytamy w wystąpieniu organizacji samorządów.

W jej ocenie, jednym racjonalnym i bezpiecznym dla systemu edukacji rozwiązaniem w tej sytuacji jest przejęcie obowiązku wypłat wynagrodzeń nauczycielskich przez budżet państwa.

"Zasada, iż ustalający wysokość wynagrodzeń jest jednocześnie ich płatnikiem, wyeliminuje wszystkie pojawiające się w tej sprawie wątpliwości i uczyni przejrzystym system finansowania nauczycielskich pensji. Będzie to zgodne z wyrażanymi przez nauczycielskie związki zawodowe postulatami" - przekonuje ZGW RP.
 

Poleć
Udostępnij