Gaz będzie tańszy? Trwają rozmowy z Gazpromem

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: PAP Małgorzata Dragan, (em) | redakcja@agropolska.pl
16-02-2015,10:20 Aktualizacja: 16-02-2015,10:53
A A A
PGNiG rozmawia z Gazpromem na temat renegocjacji kontraktu jamalskiego. Zdaniem ekspertów szanse na powodzenie rozmów są jednak nikłe.
 
Możliwość podjęcia rozmów dało tzw. okno negocjacyjne, które otworzyło się na pół roku w listopadzie 2014 roku. Termin został uzgodniony dwa lata temu, kiedy to PGNiG i Gazprom zawarły aneks do kontraktu jamalskiego.
 
Członek zarządu ds. operacyjnych Hermes Energy Group Piotr Kasprzak powiedział PAP, że w obecnej sytuacji "raczej trudno się spodziewać, że PGNiG uda się renegocjować cenę z Gazpromem, w ramach obecnego okienka negocjacyjnego". - Naszym zdaniem sprawa najprawdopodobniej trafi do arbitrażu - stwierdził.
 
Arbitrażowy straszak zadziałał podczas renegocjacji kontraktu z rosyjskim dostawcą w lutym 2012 r., kiedy polska spółka złożyła przed Trybunałem Arbitrażowym pozew przeciw Gazprom Export. 
 
Jego przedmiotem była m.in. zmiana warunków cenowych w kontrakcie długoterminowym na dostawę gazu, który zawarto we wrześniu 1996 roku. Gdy Gazprom zgodził się na zmianę warunków, w listopadzie PGNiG wycofał pozew.
 
Jak mówi PAP analityk Pekao IB Flawiusz Pawluk, w obecnej rundzie rozmów widmo arbitrażu raczej nie zadziała. Gazprom ma problemy przede wszystkim z powodu globalnych restrykcji i rozchwiania rynków paliwowych. 
 
Na utratę kolejnych dochodów raczej nie może sobie pozwolić. Pod koniec stycznia rosyjski gigant poinformował, że jego zyski po trzech kwartałach ub. roku skurczyły się o 37 proc.
 
- Z punktu widzenia Gazpromu godzenie się w obecnej sytuacji na jakieś zmiany w kontraktach, które powodowałyby, że te ceny jeszcze spadną, wyglądałoby na samobójstwo. Nie wydaje mi się, by Gazprom był skłonny obniżyć cenę i by doszło do powtórki z roku 2012 - mówi Pawluk.
 
Dodaje, że w związku z apogeum rozpoczętych sierpniu ub.r. spadków cen ropy, można przyjąć z dużym prawdopodobieństwem, iż w czwartym kwartale 2015 r. PGNiG będzie płacić za gaz najniższą cenę. Choć trzeba brać pod uwagę kurs dolara, w którym rozliczana jest transakcja. 
 
- Sytuacja na rynku ropy powoduje, że najgorszy czas dla Gazpromu jest dopiero przed nimi. Trzeba mieć świadomość, że ich komfort finansowy będzie się pogarszał, co najmniej przez następne cztery kwartały - zapewnia analityk. 
 
Niezależny analityk rynku paliw Andrzej Szczęśniak jest również sceptyczny co do możliwości osiągnięcia porozumienia w ramach okna negocjacyjnego. - Pozycja PGNiG jest w tych negocjacjach bardzo słaba - stosunki z Gazpromem ma fatalne, do tego dochodzi bardzo niedobry klimat polityczny - powiedział. 
 
Dorota Gajewska, rzeczniczka PGNiG mówi, że rozmowy między stronami trwają, "a decyzja może zostać przekazana do Arbitrażu dopiero wówczas, gdy wynik negocjacji nie będzie dla PGNiG satysfakcjonujący".  
 
Renegocjowany kontrakt jamalski obejmuje dostawy gazu do 2022 r. włącznie, w ilości do 10,2 mld m sześc. rocznie.
Poleć
Udostępnij