Dudzie nie po drodze z Izdebskim i Beger

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: PAP, (em) | redakcja@agropolska.pl
27-03-2015,9:05 Aktualizacja: 27-03-2015,10:06
A A A
Związek Zawodowy NSZZ "Solidarność" nie weźmie udziału w zaplanowanej na 18 kwietnia w Warszawie manifestacji Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych Rolników i Organizacji Rolniczych.
 
- Solidarność jest wspólnie z Ogólnopolskim Porozumieniem Związków Zawodowych i Forum Związków Zawodowych w komitecie strajkowym, ale jesteśmy autonomicznym związkiem zawodowym i w tym dniu Solidarność nie będzie brała udziału w proteście - zapowiedział Piotr Duda, szef "S".
 
- Nie będziemy brali udziału w tym proteście także z tego powodu, że zapowiedział w nim swój udział przewodniczący Sławomir Izdebski i wiceprzewodnicząca tego związku Renata Beger. Związek zawodowy Solidarność Piotra Dudy nie ma ochoty wspierać ludzi, którzy chcą brać udział w protestach tylko w jednym celu, aby w październiku zaistnieć i z powrotem wrócić do parlamentu - podkreślił.
 
Manifestację rolników w Warszawie 18 kwietnia zapowiedział 15 marca szef Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych Rolników i Organizacji Rolniczych Sławomir Izdebski. 
 
- Teraz panuje przeświadczenie, że rolnicy wyszli w pole, to już skończyły się protesty. Myślą, że my zeszliśmy z dróg pokonani. Otóż, drodzy państwo, absolutnie nie. Dzisiaj podjęliśmy uchwałę, powołaliśmy koordynatorów wojewódzkich, ci mają miesiąc czasu na przygotowanie zjazdów wojewódzkich i już 18 kwietnia przystępujemy do manifestacji w Warszawie - oświadczył.
 
O przeprowadzeniu ogólnokrajowej manifestacji w Warszawie zdecydowało 10 marca Prezydium Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych. Decyzję poparli przedstawiciele wszystkich związków zrzeszonych w OPZZ. Jako powód organizacji demonstracji podano brak realizacji przez rząd postulatów związkowych.
 
OPZZ domaga się m.in. walki z umowami śmieciowymi, wyższych płac w budżetówce, wprowadzenia minimalnej płacy godzinowej czy zapewnienia możliwości przechodzenia na emeryturę po 35 latach pracy dla kobiet i 40 latach pracy dla mężczyzn. 
 
Związkowcy domagają się też rozwiązania problemów w poszczególnych branżach. Jak wskazują, napięta sytuacja panuje m.in. w szkolnictwie, w służbie zdrowia i na poczcie. Do udziału w manifestacji OPZZ zaprosiło też przedstawicieli innych związków zawodowych.
Poleć
Udostępnij