Do szkół ma trafiać tylko polska, zdrowa żywność

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Ilona Pecka PAP, (em) | redakcja@agropolska.pl
14-10-2018,12:00 Aktualizacja: 14-10-2018,12:11
A A A

Żywność dla dzieci jest bardzo ważnym elementem rynku. Państwo będzie nadal wspierało programy dedykowane szkołom - zapewnia Jan Krzysztof Ardanowski, minister rolnictwa.

Szef resortu odniósł się do zapowiedzi Wojciecha Skurkiewicza, kandydata PiS na prezydenta Radomia dotyczącej realizacji programu darmowych posiłków w radomskich szkołach.

Zespół Szkół w Brzostku, brzostek, szkoły rolnicze, krzysztof jurgiel, rafał romanowski, powiat dębicki

Ministerstwo rolnictwa przejęło kolejną szkołę. Porozumienie podpisane

Zespół Szkół im. Jana Pawła II w Brzostku to kolejna placówka, która trafiła pod skrzydła Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Porozumienie w sprawie przejęcia szkoły podpisano w siedzibie resortu rolnictwa, a w...

- Widzę wielką możliwość współpracy z takimi instytucjami jak Rolno-Spożywczy Rynek Hurtowy w Radomiu, chociażby w kwestiach pozyskiwania taniej, zdrowej żywności dla radomskich uczniów - stwierdził Skurkiewicz.

Ardanowski stwierdził z kolei, że państwo wydatkuje spore pieniądze na programy dedykowane szkołom.

- Tam uczymy dzieci pewnych nawyków żywnościowych; tam uczymy, jak się odżywiać, żeby było zdrowo; tam budujemy siły witalne i zdrowie następnego pokolenia - powiedział minister. Dodał, że żywność dla dzieci jest bardzo ważnym elementem rynku. Zapowiedział, że programy kierowane do szkół będą rozwijane.

- To ma być żywność polska, znakomitej jakości, ta o najwyższych parametrach ekologicznych, a nie żywność - czasami śmieć sprowadzany z zagranicy - zaznaczył szef resortu rolnictwa. Dodał, że rząd wprowadził już ustawowe zabezpieczenia przed importem żywności z niejasnych źródeł.

- Żywność ma być precyzyjnie oznaczana, musi towarzyszyć jej również informacja na piśmie, z jakich krajów pochodzi, bo mieliśmy do czynienia z fałszowaniem - ta przychodząca z zagranicy była przepakowywana w polskie opakowania i udawała polska żywność - wyjaśnił Ardanowski.

W trakcie konferencji, która odbyła się na terenie Rolno-Spożywczego Rynku Hurtowego, czyli popularnej giełdzie rolnej w Radomiu, minister mówił o rozwoju tego sektora.

- Rynek to nie jest tylko miejsce do targowania, gdzie jedynie przepakowuje się żywność z samochodu na samochód. Również oczekuję, żeby rynek stawał się podmiotem aktywnym w zakresie prowadzenia obrotu żywnością, przechowywania większych partii żywności, gromadzenia jej i szukania możliwości eksportowych - stwierdził minister.
 

Poleć
Udostępnij