Bydło usypiali i wywozili ciężarówkami. Wiejski gang rozbity

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (em) | redakcja@agropolska.pl
07-02-2018,21:50 Aktualizacja: 07-02-2018,22:24
A A A

Do sądu trafił akt oskarżenia w sprawie pięciu mężczyzn z powiatu świdwińskiego, którzy kradli bydło rolnikom i sprzedawali paserowi z Wielkopolski. Proceder trwał przez kilka miesięcy 2016 roku. Szajka wpadła w ręce policji po popełnieniu innego przestępstwa.

Najwięcej kradzieży krów i byków mięsnych ras charolaise i limousine było w październiku i listopadzie 2016 r. W niewyjaśnionych okolicznościach znikały z pastwisk powiatów: łobeskiego, drawskiego i goleniowskiego. Wartość kilkudziesięciu skradzionych zwierząt sięgnęła 200 tys. zł - informuje portal tvn24.pl

kradzież krowy, przestępczość, policja, gmina Piątek, województwo łódzkie, sebastian kieliszek

Policjant nie dał za wygraną i zatrzymał złodzieja krowy

Był po służbie, ale gdy usłyszał, że w jego gminie skradziono krowę, postanowił działać. Aspirant sztabowy Sebastian Kieliszek znalazł sprawcę, a zwierzę wróciło do rolnika. Zgłoszenie o kradzieży krowy wartości około 4000 zł z gospodarstwa...
Prokuratorski akt oskarżenia przeciwko pięciu złodziejom i paserowi trafił już do Sądu Rejonowego w Białogardzie, do wydziału karnego w Świdwinie. Za kradzieże i paserstwo grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Oskarżeni o kradzież zostali: Piotr G. z gminy Świdwin, Remigiusz J. z gminy Sławoborze, Jacek J. i Maciej S. ze Świdwina oraz Marek O. z gminy Połczyn-Zdrój. Ten ostatni brał udział tylko w jednej kradzieży.

Natomiast Maciej B. z Wielkopolski, prowadzący własną działalność gospodarczą związaną z obrotem zwierząt, kupował kradzione sztuki bydła i oskarżony jest o paserstwo.

Piotr G., Remigiusz J. i Jacek J. będą odpowiadać także za bezprawne pozbawienie wolności mieszkańca Karlina i spowodowanie u niego ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz dwukrotne wyłudzenie odszkodowania. I to popełnienie tych czynów doprowadziło do nich śledczych.  

Złodzieje kradli bydło pod osłoną nocy. Usypiali zwierzęta i wywozili je ciężarówkami z pastwisk. Jak się później okazało, nie zawsze właściwie dobierali dawkę środka nasennego i kilka koni oraz sztuk bydła im uciekło.
 

źródło: tvn24.pl

Poleć
Udostępnij