Polska żąda od UE wyższego wsparcia dla rolników

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: PAP, (em) | redakcja@agropolska.pl
24-03-2023,10:00 Aktualizacja: 24-03-2023,10:03
A A A

Ursula von der Leyen, przewodnicząca KE poinformowała o zmobilizowaniu 56 mln euro na rzecz wsparcia rolników w krajach frontowych, którzy muszą mierzyć się z konsekwencjami pojawienia się na unijnym rynku dużej ilości towarów rolno-spożywczych z Ukrainy. Zdaniem premiera Mateusza Morawieckiego to za mało.

- Chciałabym podkreślić sukces korytarzy solidarnościowych, które pozwalają Ukrainie eksportować duże ilości zboża i produktów rolno-spożywczych. (...) W tym kontekście ważne jest, żebyśmy pomagali naszym rolnikom w UE, którzy muszą stawiać czoła konsekwencjom rynkowym. Dużo zboża trafia na europejski rynek, co ma wpływ na ceny - powiedziała szefowa Komisji Europejskiej.

zboże z ukrainy, janusz wojciechowski, komisarz ds rolnictwa ue, handel z ukrainą

Komisarz o handlu z Ukrainą: Szlabany nie byłyby korzystne dla polskiej gospodarki

W 2022 roku eksport z Polski do Ukrainy wyniósł 45,6 mld zł (wzrost o 59 proc.), natomiast import z Ukrainy do Polski wyniósł 29,1 mld zł (wzrost o 52 proc.) Te rosnące nadwyżki (+16,5 mld zł) wskazują, że szlabany handlowe nie byłyby...

- Zatem kraje frontowe, które najbardziej pomagają w ramach korytarzy solidarnościowych, nie powinny cierpieć z powodu negatywnych konsekwencji. Jako pierwszy krok zmobilizowaliśmy ponad 56 mln euro z rezerwy rolnej. To za mało - zostało to jasno wyrażone w dyskusji. (...) Będziemy pracować nad tym, żeby zwiększyć tę sumę dla rolników w krajach frontowych - dodała von der Leyen.

- Zawnioskowaliśmy do Unii Europejskiej o zwiększony budżet wsparcia dla sprzedaży zboża, które wjeżdża do nas z Ukrainy. Polska dostanie tego wsparcia również z Unii Europejskiej, a więc i tutaj udało się uzyskać pomoc, ale ciągle jest jej za mało - powiedział z kolei Morawiecki.

Premier dodał, że na razie dla Polski przeznaczono na ten cel mniej niż 200 mln zł. Jak ocenił, jest to kwota nieadekwatna. - Żądamy więcej i będziemy żądać więcej, bo uważamy, że to jest problem, przy którym Unia Europejska musi nam dopomóc - podkreślił.

Szef rządu zaznaczył, że Polska nie będzie czekać na większe wsparcie z UE, tylko będzie angażować własne środki, aby problem z nadmiarem zboża zniknął. - Chcemy opróżnić silosy, które są pełne. To jest zadanie absolutnie priorytetowe, które postawiłem przed ministrem rolnictwa - doda i zapowiedział, że transporty zboża z Ukrainy będą plombowane, żeby były wyeksportowane tak, jak to było pierwotnie zakładane, do Egiptu, do Afryki Północnej, na Bliski Wschód.
 

Poleć
Udostępnij