Minister Puda strofuje europosłankę Spurek w sprawie "piątki"

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (dk) | redakcja@agropolska.pl
13-10-2020,12:40 Aktualizacja: 13-10-2020,12:47
A A A

- Zawsze stawiałem dobro ludzi ponad zwierzętami - zapewnił Grzegorz Puda, minister rolnictwa odcinając się od "niewygodnego" poparcia ze strony europosłanki Sylwii Spurek.

Reprezentanta frakcji Zielonych w Parlamencie Europejskim, zadeklarowana weganka, nie ukrywała zadowolenia z przegłosowanej przez Sejm tzw. piątki dla zwierząt.

Sylwia Spurek, piątka dla zwierząt, ustawa o ochronie zwierząt, grzegorz puda

Europosłanka ma już pomysły na następną "piątkę"

Nie ma jeszcze ostatecznego kształtu tzw. piątki dla zwierząt, a budząca kontrowersje europosłanka Sylwia Spurek już zgłasza pomysły na kontynuację tego projektu. I deklaruje chęć pomocy nowemu ministrowi rolnictwa. Spurek złożyła rezygnację z...

Proponowała nawet - o czym pisaliśmy - kolejne odsłony tej ustawy i deklarowała chęć pomocy nowemu ministrowi przy ich pisaniu. Ostatnio znowu "w pełni zgodziła się" z Pudą, który jest jednym z autorów wprowadzającej "piątkę" nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt.

"Piątka dla zwierząt to początek zmian. Potrzebujemy np. zakazu działania ferm przemysłowych, wstrzymania dopłat do produkcji mięsa i mleka, wsparcia produkcji roślinnej. Rolnictwo musi być zrównoważone i respektować prawa zwierząt" - napisała na twitterze Sylwia Spurek.

"Piątka jest zgodna z humanistyczną filozofią, która ukształtowała naszą cywilizację łacińską i nie zamierzam zrobić nic, co przekroczy jej granice. Zawsze stawiałem dobro ludzi ponad zwierzętami" - odpowiedział minister.

Puda, tym samym odcina się od wytykanego mu "zbratania się" z kontrowersyjną europosłanką. Widząc to, Spurek zaapelowała do szefa resortu rolnictwa, by nie dał się zastraszyć.

Michał Kołodziejczak, agrounia, protest rolników, piątka dla zwierząt

Rolnicy będą protestować do skutku. Ponownie są w stolicy

Na stołecznym pl. Zawiszy we wtorek o godz. 10 zebrali się rolnicy, którzy przyjechali do Warszawy, by protestować przeciwko nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt. Wśród zgromadzonych są członkowie i sympatycy m.in. AGROunii,...

"Likwidacja ferm przemysłowych to nie tylko kwestia praw zwierząt, ale także praw człowieka i ochrony klimatu. Zakaz wszystkich przemysłowych hodowli to konieczność!" - oświadczyła europarlamentarzystka.

"Mam obawy co do Pani interpretacji praw człowieka, skoro zalicza Pani do nich zabijanie nienarodzonych dzieci" - zaostrzył swój przekaz Puda.

Warto dodać, że Sylwia Spurek pochwaliła się zaraz później współorganizowaniem spotkania na temat zakazu chowu klatkowego w UE.

Według niej, to pierwszy konieczny krok w kierunku wygaszania rolnictwa przemysłowego.
 

Poleć
Udostępnij