Kierowca pijany, traktor bez ubezpieczenia, a przyczepa "samoróbka"

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (dk) | redakcja@agropolska.pl
18-06-2021,13:50 Aktualizacja: 18-06-2021,13:54
A A A

Niestety, takich "zestawów" na drogach, zwłaszcza na obszarach wiejskich, wciąż nie brakuje. Teraz, znacznie częściej niż kiedyś, wpadają jednak w oko patrolom policyjnym.

Tak właśnie było w powiecie lidzbarskim (woj. warmińsko-mazurskie), gdzie stróże prawa zatrzymali do kontroli drogowej kierującego ciągnikiem rolniczym z przyczepą.

wypadki z udziałem ciągników rolniczych, wypadki na drogach, Grzybów, powiat płocki

Po pijanemu wjechał w opryskiwacz. Ranna kobieta w ciąży

Ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie miał kierowca seata, który uderzył w zaczepiony do ciągnika opryskiwacz. On i pasażerka w ciąży wymagali pomocy medycznej. Do wypadku doszło na drodze wojewódzkiej nr 575 w miejscowości...

"Początkowo nie mieli zamiaru tego robić, bo jechali z miejscowości do miejscowości. Ich uwagę przykuła jednak jazda kierującego, który poruszał się od lewa do prawa. Po chwili powód okazał się jasny. Przeprowadzone badanie na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzy wykazało ponad 1,2 promila alkoholu w organizmie" - informuje Komenda Powiatowa Policji w Lidzbarku Warmińskim.

Podczas sprawdzania okazało się też, że 34-letni mieszkaniec gminy Kiwity nie posiada uprawnień do kierowania, a ciągnik jest od 7 lat nierejestrowany, nie posiada też wymaganego ubezpieczenia OC. Nieubezpieczona była również przyczepa, będąca zresztą tzw. "samoróbką" niedopuszczoną do ruchu po drogach publicznych. 34-latek będzie się wkrótce tłumaczył przed sądem.

Podobnie zresztą jak 63-letni traktorzysta, zatrzymany przez patrol z posterunku w Wyszogrodzie (pow. płocki, woj. mazowieckie). Sposób jego jazdy wzbudzał poważne wątpliwości u mundurowych, więc postanowili go skontrolować. Szybko okazało się, że siedzący za kierownicą mężczyzna jest pijany. Badanie alkomatem wykazało w organizmie 2,5 promila alkoholu.

Po sprawdzeniu w policyjnych bazach danych wyszło na jaw również, że mieszkaniec powiatu płockiego posiada dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. Stracił też dowód rejestracyjny od ursusa w związku z brakiem aktualnych badań technicznych pojazdu.
 

Poleć
Udostępnij