Fuzaryjne gnicie główek kapusty - nowa choroba

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Ewa Grabowska | redakcja@agropolska.pl
30-06-2015,14:10 Aktualizacja: 30-06-2015,15:08
A A A

W ubiegłym sezonie wielu ogrodników zwracało się do doradców z pytaniami o objawy obserwowane na główkach kapusty, które nie wskazywały na żadną znaną chorobę. Zjawisko było powszechne w okolicach Kutna i Sandomierza, czyli w tradycyjnych zagłębiach kapuścianych, ale nie tylko.

Pierwsze objawy choroby można było dostrzec w połowie sierpnia w uprawie polowej oraz w trakcie przechowywania, na przełomie stycznia i lutego. W początkowej fazie infekcji na powierzchni porażonych główek pojawiają się wodniste plamy o średnicy 10-60 mm, zawierające białą grzybnię. Wraz z rozwojem sprawcy choroby plamy pokrywają się pomarańczowym nalotem. Tkanki w obrębie przebarwienia gniją.

Zgnilizny były jednak bardzo głębokie, a przebieg choroby w każdej lokalizacji niespotykanie gwałtowny. Wystarczyły zaledwie 2-4 dni od zaobserwowania pierwszych symptomów, a główki były prawie w 100 procentach uszkodzone, tak, że nie było czego zbierać. Nie pomagały żadne dostępne w kraju fungicydy.

Dotychczas popularną fuzariozą kapusty głowiastej białej była choroba wywoływana przez grzyb Fusarium conglutinans. Jej objawy to żółknięcie i opadanie dolnych liści oraz widoczne ściemniałe wiązki przewodzące na przekroju łodygi. Rośliny zanim zaczną więdnąć ulegają skarłowaceniu. Choroba rozwija się przy ciepłej, suchej pogodzie, a grzyb przechowuje się w resztkach roślinnych lub w glebie.

Fuzaryjne gnicie główek kapusty to nowa choroba powodowana przez grzyb Fusarium avenaceum. Pierwsze jej objawy zaobserwowano w Polsce w 2012 r. w wielu rejonach uprawy kapusty. Choroba występuje pod koniec okresu wegetacji oraz w czasie długiego przechowania główek. Początkowe symptomy to okrągłe wodniste plamy otoczone brązowoszarą obwódką. Z czasem na główkach pojawia się obfita puszysta biała grzybnia z pomarańczowo-brązowymi skupieniami zarodników konidialnych, charakterystycznymi dla tego gatunku Fusarium. Choroba może również występować na innych gatunkach warzyw kapustowatych.

Od trzech lat w Polsce

Po raz pierwszy nową chorobę zaobserwowano w 2012 r. w wielu rejonach towarowej uprawy kapusty głowiastej: w Małopolsce, Wielkopolsce oraz na Mazowszu. W następnych latach choroba pojawiła już się na terenie całej Polski.

Zaintrygowani narastającym zjawiskiem doradcy agrotechniczni przekazali próbki zainfekowanych roślin fitopatologom z Instytutu Ogrodnictwa w Skierniewicach. Problemem zainteresowała się także jedna z firm agrochemicznych, zlecając wykonanie analiz Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie.

Szczegółowe badania przeprowadzone w obu placówkach naukowych potwierdziły pojawienie się w kraju nowej choroby kapusty, której występowania do tej pory nie stwierdzano w Europie. Natomiast, co ciekawe, takie objawy odnotowano na plantacjach kapusty w Kanadzie i USA.

Preparat z kapusty zastąpi pestycydy?

Naukowcy znaleźli przepis na wyciśnięcie maksymalnej ilości soku z kapusty i wydzielenie zawartych w nim substancji grzybobójczych i bakteriobójczych. Wytworzony na bazie soku preparat może zastąpić środki chemiczne używane...

Jak się okazało, sprawcą choroby jest grzyb Fusarium avenaceum. Porażone tkanki zostają często wtórnie zasiedlane przez Botrytis cinerea albo Alternaria spp., które to patogeny mogą maskować szkody wyrządzone przez fuzariozę. Fitopatolodzy z IO w Skierniewicach przyjęli tymczasową nazwę choroby fuzaryjne gnicie główek kapusty, uznając ją jednocześnie za nową jednostkę chorobową kapusty w Polsce.

Czy problem tkwi w glebie?

Czasem w jednym sezonie wegetacyjnym występuje zjawisko silnego więdnięcia roślin wywołane działalnością patogenów odglebowych, chociaż w poprzednich latach nie było takich uszkodzeń. Potwierdza to, że niebezpieczeństwo narastania populacji patogenów odglebowych w kolejnych latach prowadzenia uprawy na tym samym polu jest bardzo duże.

Tymczasem w wielu gospodarstwach warzywa uprawiane są w monokulturze lub zbyt często po sobie, czyli z pominięciem zasad prawidłowego płodozmianu. Jak wyjaśnia prof. Józef Robak z Instytutu Ogrodnictwa w Skierniewicach, dochodzi wówczas do tzw. zmęczenia gleby, czyli nadmiernego nagromadzenia się czynników chorobotwórczych i szkodników na danym polu.

Przekroczenie progu zagrożenia

Przy okazji warto przypomnieć, że za podstawę podjęcia decyzji o rozpoczęciu ochrony chemicznej plantacji przyjmuje się taki poziom liczebności czynnika infekcyjnego, przy którym następują straty gospodarcze.

- W glebie zawsze będą zalegały różnorodne patogeny, ale jeżeli ich zasób nie będzie przekraczał progu zagrożenia, to ich obecność nie ma większego znaczenia dla produkcji roślinnej - wyjaśnia dr Jan Sobolewski z IO w Skierniewicach. - Należy jednak ciągle mieć na uwadze możliwość ich gwałtownego rozwoju, uzależnionego od stanu podłoża, czyli uwilgotnienia, temperatury, kwasowości i struktury fizycznej, a także od systemu zmianowania gatunków uprawianych roślin.

Fusarium avenaceum występuje w krajach klimatu umiarkowanego jako saprotrof w glebie lub patogen wielu roślin wieloletnich i jednorocznych, m.in. strączkowych i zbóż. Wywołuje fuzaryjną zgorzel podstawy źdźbła i korzeni zbóż. W Polsce izolowany jest co roku z ziaren, źdźbeł, korzeni i kłosów żyta, pszenicy, owsa, pszenżyta, kukurydzy i bulw ziemniaka.

Nadzieja w strobilurynach

Podczas tegorocznej 55 Sesji Naukowej IOR, która odbyła się w lutym w Poznaniu, zaprezentowano dotychczasowe wyniki prac prowadzonych w Instytucie Ogrodnictwa w Skierniewicach wspólnie z Uniwersytetem Łódzkim, przez mgr Agnieszkę Czajkę i mgr Annę Czubatkę pod kierunkiem prof. Józefa Robaka.

Badania dotyczyły stosowania środków naturalnych i konwencjonalnych w integrowanej ochronie przed fuzaryjnym gniciem kapusty głowiastej. Prace podjęto z uwagi na duże zagrożenie tą nową chorobą plantacji kapusty w Polsce, szukając skutecznych metod jej zwalczania. Badania prowadzono pod kątem oceny biologicznej skuteczności wybranych naturalnych i konwencjonalnych środków ochrony roślin, oraz opracowania programu ochrony kapusty głowiastej przed fuzaryjnym gniciem główek.

W ciągu dwóch lat 2013–2014 naukowcy przebadali sześć preparatów zawierających różne substancje biologicznie czynne: nadtlenek wodoru, azoksystrobina/difenokonazol, piraklostrobina/boskalid, azoksystrobina, ekstrakt z owocu truskawki, olej z drzewa herbacianego.

Ocenę skuteczności wybranych środków w hamowaniu rozwoju F. avenaceum przeprowadzono w warunkach laboratoryjnych oraz na podstawie stopnia porażenia liści kapusty po sztucznej inokulacji na szalkach w warunkach kontrolowanych. Skuteczność testowanych środków kwalifikowano również poprzez ocenę dynamiki rozwoju choroby na roślinie w warunkach polowych.

Wstępne badania laboratoryjne i polowe wykazały, że fungicydy z grupy strobiluryn zalecane m.in. do kompleksowej ochrony kapusty głowiastej przed czernią krzyżowych i szarą pleśnią, skutecznie chronią także przed fuzaryjnym gniciem główek kapusty w okresie przedzbiorczym. Badania będą kontynuowane w IO w Skierniewicach.

Gatunki z rodzaju Fusarium to grzyby strzępkowe występujące w glebach na całym świecie jako saprotrofy. Część z nich powoduje choroby roślin (pasożyty fakultatywne). Atakują wiele gatunków, od zbóż do różnego rodzaju tropikalnych roślin uprawnych. Powodują choroby korzeni (zgorzele), choroby podstawy źdźbła, naczyniowe, kłosów. Wytwarzają metabolity wtórne o działaniu toksycznym (mykotoksyny) wobec roślin oraz zwierząt i ludzi. Niektóre z mykotoksyn biorą udział w patogenezie chorób fuzaryjnych, ułatwiając grzybowi zasiedlanie tkanki roślinnej.

 

Poleć
Udostępnij
9. Europejski Kongres Menadżerów Agrobiznesu